Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
 
Wiersze
NAJNOWSZE
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
OSTATNIE KOMENTARZE
 

Statystyki Strony

Gości online: 2
Czytelników online: 0 Łącznie czytelników: 85
Najnowszy czytelnik: mihailyackevich

Statystyki odwiedzin
Dziś:81
Wczoraj:2,165
W tym tygodniu:2,796
W tym miesiącu:13,473
Wszystkich wizyt2,414,678
 

Poleć na Facebooku

W sferze sennych marzeń !
(27. marzec. 2018)
Wąska, nierówna dróżka leśna,
pomiędzy przerzedzonymi świerkami,
prowadziła mnie w miejsce nieznane,
w kierunku wyśnionej polany.

Na polanie, drewniana zagroda,
która mój wzrok przyciągnęła,
oczu od niej oderwać nie mogłem,
tak mnie urodą zauroczyła.

Ten widok w marzenia się przerodził,
w sennych myślach zrodziła się chęć,
taki dom, z drewnianych bali,
nagle zapragnąłem mieć.

Dom, co w głuszy leśnej stał,
na polance, która była ogrodem,
z kopami suszonego siana,
i z żerdzi, wykonanym płotem.

Prawdziwy raj, dla starszego pana,
jako siedlisko, pachnące żywicą,
choć tylko we śnie, radość mi dała,
zawładnęła mym sercem i duszą.