Gdybym ponownie się urodził
mając dzisiejszą świadomość
dorastając w swojej rodzinie
inaczej przeżywałbym młodość.
Poprosiłbym jedynie Boga
aby obdarzył mnie mądrością
światłym umysłem i odwagą
silną wiarą i zaradnością.
Z pośród ofert jakie życie serwuje
wybrałbym najbardziej przejrzyste
gwarantujące bezpieczeństwo
i zawsze sumienie czyste.
Fałszywych ludzi bym unikał
kłamców, oszustów, hochsztaplerów
politykom bym nie przyklaskiwał
nie oczekując w zamian orderów.
Przyjaciół dobierałbym takich
na których mógłbym liczyć
odwzajemniając się lojalnością
nie ograniczoną niczym.
Do polityki bym się nie mieszał
w niej wiele brudów i nienawiści
zjawisk patologicznych
wśród ludzi szukających korzyści.
Szacunkiem darzyłbym seniorów
udzielał pomocy potrzebującym
wszystko co najlepsze dla rodziny
pragnąc być kochającym.