Moja skrzynka pocztowa
urną wyborczą się stała,
ileż to politycznych gęb,
ona już nie widziała?
Raz jest to blondynka,
raz gościu z brodą,
raz ładna szatynka,
raz typek z łysą głową.
Każda z tych postaci,
program swój przedkłada,
będziemy zamożniejsi,
tak Program - zakłada.
Czytając te herezje,
programem nazwanym,
nie wiem co się dzieje?
kto tu jest pijany?
Do Europarlamentu,
kandydaci się pchają,
siejąc wiele zamętu,
Polskę - ponoć kochają.
Morał:
Naszą - czcigodną polską złotówkę,
kandydaci pragną zamienić - na Euro-gotówkę!