Przestrzeń - tafla wody,
horyzont widoczny w oddali,
możliwość ciała ochłody,
dają - tutejsze szuwary.
Cisza - woda lekko pluska,
poranna to jeszcze pora,
gdzieś chlapie się kaczuszka,
sielanka - dookoła.
Oddycham pełną piersią,
myślami pławię się w wodzie,
oddaję się - tylko wierszom,
dzięki tutejszej przyrodzie.
Słońce oświetla mój notes,
wiatr słowa wiersza mi dyktuje,
mam ku temu pretekst,
i ręka moja - słowa te rymuje.
Tak się zrodził ten wiersz,
który refleksją się staje,
otwiera on moje wnętrze,
i myśli moje - oddaje.
|