Czas, uświadomił mi jaką Byłaś mamą
Nie zwyczajną, ale nadzwyczajną
Trudną drogę w życiu przeszłaś
Która nie była łatwą.
Twoje dzieciństwo nie zaznało radości
Rodzice odeszli bardzo młodo i szybko
Ty jako sierota przygarnięta
Musiałaś umieć robić wszystko.
Pełniłaś rolę opiekunki dzieci
Uczyłaś się zawodu krawieckiego
A kiedy się usamodzielniłaś
Nastały trudne czasy.
Opaczność dała Ci związek
Miłość i kochaną rodzinę
Jednak długo to nie trwało
Śmierć najbliższych wszystko zniweczyło.
Pochowałaś dwóch małych synów
Potem mąż , zginął w Oświęcimiu
Znowu pozostałaś osierocona
Z dwojgiem kolejnych małych dzieci.
Opaczność dała znać po raz drugi
Pozwoliła odtworzyć nową rodzinę
W której dojrzewała kolejna miłość
Dająca azyl i szczęścia odrobinę.
Lata kolejne szybko mijały
Pożegnałaś kolejnego dorosłego syna
Potem drugiego męża
Jak można było to wytrzymać ?
Odeszłaś w sędziwym wieku
Skończyły się Twoje troski
Zostałaś bohaterką rodziny
Przez ciężki los naznaczona.
Dzisiaj moje serce i myśli
Są z Tobą przez cały czas
Często kiedy mi się przyśnisz
Jesteś opoką dla nas.