Pamiętał doskonale swoje 20 - lat,
jak zawojować chciał - cały świat,
wszystkie dziewczyny chciał zdobywać,
całować, pieścić, wykorzystywać.
Gdy ukończył - 30 -ci latek,
skakał jeszcze z kwiatuszka na kwiatek,
ale, gdy minęła już 40-tka,
w życiu seksualnym, nie była to pestka.
Już się zdażały, nieprzewidziane chwile,
czasami nawet bardzo wstydliwe,
a gdy wybiła 50-tka, na jego liczniku,
nie wiele zostało, po jego walecznym "koniku".
Ani się oglądnął - ukończył 60-siąt lat,
w życiu seksualnym, zwalił mu się świat,
choć bardzo pragnął i bardzo chciał,
to jego "koniczek" - powiedział mu - ciaaaał!
Nie ma nic wiecznego, wszystko przemija,
pozostanie torba, większa od kija!
|