Pamięć i wspomnienia powracają
łzy w oczach smutkiem błyszczące
refleksje rzewne wyzwalają
podobne do rosy na łące.
Każda mogiła kogoś bliskiego
staje się rodzinnym ołtarzem
przy niej zatrzymujemy się na chwilę
aby przez moment pobyć razem.
Pamięć fotografią się staje
którą mamy przed oczyma
tego co odszedł do wieczności
któremu zegar się zatrzymał.
Modlitwa ciśnie się na usta
prosząc o łaskę zbawienia
o spokój dla duszy
o akt rozgrzeszenia.
Refleksja cicha się rodzi
jak ja odejdę w nieznane
czy ktoś mnie tu odwiedzi
i pomodli się za mnie ?