Być może, jestem przewrażliwiony,
bo nie nawidzę - być lekceważony,
bo jak inaczej można odebrać fakt,
że, artyści na Estradę, ubierają się - byle jak?
Ja, wybierając się na koncert, ubieram się schludnie,
aby wyglądać, jak człowiek reprezentujący się godnie,
a tu, na Estradzie - widzę zespół muzyczny,
ubrany w pożal się Boże strój, nie za bardzo czysty.
Oczy moje ujrzały - wytarte spodnie,
koszule wymiente, nie świeże potwornie,
buty, które nigdy pasty nie widziały,
z oburzenia - dosłownie wylazły mi gały!
Szanujący się zespół, będący na topie,
występując na Estradzie - a nie w jakieś szopie,
powinien zaprezentować się dostojnie i godnie,
zadbać o swój wizerunek - wyglądać czysto i modnie.
W obliczu powyższego, daję wam słowo,
wolę chodzić do Cyrku, tam schludnie i wesoło.
Artyści ubrani w stroje jak talala,
i fajna jest atmosfera i dobra zabawa!
Tam nikt nikogo nie lekceważy,
i tam nie zobaczysz, smutnej twarzy! |