Z okna panoramę widzę,
to Polska, moja ojczyzna,
zamykam oczy, bo się wstydzę,
do czego szczerze się przyznam.
Patriotyzm wówczas się odzywa,
wspomnienia z miniony lat,
rzeczywistość jak linia krzywa,
daje o sobie znać.
Perspektywa prostą dal ukazuje,
wszystko co duże małe się staje,
dążenie do celu drogę wskazuje,
podążać nią tylko nam pozostaje.
I tak idziemy, idziemy niby do celu,
po drodze prostej, ale wyboistej,
trwa to niestety już od lat wielu,
bez satysfakcji - osobistej.
Okno to widok, lecz drzwi zamknięte,
trudno każdemu z nas je otworzyć,
pozostają marzenia z sufitu wzięte,
aby godnie do emerytury dożyć.
|