W marzeniach - własną wyspę stworzyłem,
katamaranem - przypłynąłem na nią,
wiele rajskich miejsc na niej odkryłem,
w marzeniach - stała się - moją panią.
Brzeg uformowałem w kamienną rzeźbę,
zatoki głęboko - wcisnąłem w jej bryłę,
błękit wody - połączyłem z niebem,
naprawdę - jej urok prawdziwy odkryłem.
Sielski obrazek - na niej utworzyłem,
posadziłem palmy, kwiaty, trawę zieloną,
mały wodospad - też umieściłem,
by panią została - prawdziwie wytworną.
Przepiękną oazę stworzyłbym dla siebie,
z niewielkim domkiem z kamienia,
w nim czułbym się wolny jak w niebie,
szukając odrobinę - wytchnienia.