Wcale nie szeptem - do mego ucha,
dobiegły słowa z ust mojego wnuka:
dziadziu - bardzo cię kocham !
poczułem się szczęśliwy - jak Boga kocham.
Wielka radość - wypełniła moje serce,
gdyż te słowa - uradowały mnie wielce.
Były takie proste, szczere i prawdziwe,
że mógłbym ich słuchać - nawet co godzinę.
Te słowa, które padły z ust wnuka,
to miłości w mym życiu - kolejna nauka.
Inna to miłość - choć podobne wyznanie,
i niech tak na zawsze - może pozostanie.
Mam świadomość - słowa są tylko słowami,
miłość natomiast - wyraża się zawsze czynami.
Czas więc pokaże - prawdziwość tych słów,
czy na taką miłość - gotowy jest wnuk.