Nie wiem jak to się stało,
że we mnie - coś się zbuntowało.
Tak nagle i nie spodziewanie,
jak grom - spadł - bunt wielki na mnie.
Wiele lat - już przeżyłem,
wiele też i w życiu doświadczyłem,
ale to, co dzieje się obecnie w Sejmie,
ubolewanie i cholerny bunt - rodzi we mnie.
Cisną się w usta słowa wulgarne,
w myślach powtarzam - ja wam wygarnę.
Widząc na twarzach posłów - ślepą zawiść,
zadaję sobie pytanie: skąd ta nienawiść?
Jesteśmy wszyscy - przecież Polakami,
dlaczego tyle nienawiści - między nami?
dlaczego pogoń za polityczną popularnością,
jest przysłowiową - partyjną, niezgody kością?
Wyrażane przez posłów - osobiste emocje,
prowadzą tylko do kłótni - wołają o pomstę.
Taka atmosfera - w polskim sejmie,
odpowiedzialności za Polskę - z was nie zdejmie!
Gdzie jest posłów etyka i przyrzeczenia?
gdzie sa programy - Polski marzenia?
gdzie są obiecywane - dla Polski lepsze czasy?
panowie posłowie - nie macie honoru i klasy.
Wielu z posłów, nie dorosło do polityki,
ba, nie macie nawet honoru i własnej etyki,
wielu z was,stało się - samozwańczym politykiem,
a w rezultacie - chorym politykiem - paranoikiem.
W głowach poselskich - widać zmiany neurologiczne,
skończyło się myślenie - i to logiczne,
zaczęło się pranie mózgów - tych nie wypranych,
w poszczególnych opcjach partyjnych - tych wybranych.
Posłowie - to my was wybieraliśmy,
od was, lojalności dla dobra Polski - oczekiwaliśmy.
Wy nas karmicie - niezgodą i nienawiścią,
nie zajmujecie się - Polski - przyszłością.
Zapewne - medycyna tu nic nie pomoże,
więc tylko nadzieja - jest w Tobie Panie Boże,
dodaj politykom, posłom, choć odrobinkę rozumu,
rozjaśnij ich umysły - albo przegoń, włącz do zwykłego tłumu. |