Na skalnym Podhalu
ziemia twarda jak skała
trudna do uprawiania
ale, nie dla Górala.
Już pradziadowie ją uprawiali
choć była nieprzystępna
taką jednak pokochali
jak matkę, która jest jedna.
Karczowali polany, łąki orali
nawozem naturalnym karmiąc
pierwsze to ją odżywiali
aby poskromić i nią zawładnąć.
Ona posłuszna była
owies, pszenicę ziemniaki
jako plony co roku rodziła.
Góralski honor nie znał słabości
zacięcie do pracy było nakazem
nie bacząc na żadne trudności
kochali się z ziemią nawzajem.