Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
 
Wiersze
NAJNOWSZE
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
OSTATNIE KOMENTARZE
 

Statystyki Strony

Gości online: 1
Czytelników online: 0 Łącznie czytelników: 85
Najnowszy czytelnik: mihailyackevich

Statystyki odwiedzin
Dziś:205
Wczoraj:129
W tym tygodniu:670
W tym miesiącu:11,937
Wszystkich wizyt2,398,561
 

Poleć na Facebooku

Siekiera !
(22. marzec. 2021)
Narzędzie - siekiera ...
w moich delikatnych rękach
była dla mnie dość ciężka
przy rąbaniu sękatego świerka.
Radziłem sobie z nią nieźle
choć nie raz odbiła na sęku
wtedy czułem silny ból
w nadgarstku ręki.
Wybrane sajty do porąbania
luzem rzucone obok kloca
były przydziałem do porąbania
do kuchennego pieca.
Musiały być małe kawałki
a ręce omdlewały
choć byłem młody ale hardy
dawałem sobie rady.
Tak pomagałem rodzicom
po powrocie ze szkoły
to był mój obowiązek
czułem się spełniony.
Choć miałem bąble na ręce
które pękając bolały
nic nie mówiłem rodzicom
by się nie zamartwiali.
Satysfakcją było jak tata pochwalił
że drwa porąbane ułożone w drewutni
były zapasem do pieca w kuchni.
Ta praca utkwiła mi w pamięci
nauczyłem się siekierą posługiwać
to był trening na przyrost mięśni
dzisiaj ciężary mogę dźwigać.