No! - kabaret wyborczy - rozpoczęty,
nie jeden kandydat, otarł sobie pięty,
goniąc, rozklejając afisze, ulotki, bilbordy,
aby zaprezentować wyborcom - swoje "mordy".
Na listach wyborczych jako pierwsi,
znajdują się ponoć prymusi, ci najlepsi,
pozostałe gęby, na wyborczych listach,
liczą się jedynie - tylko w statystykach.
Zaczyna się bujanie wyborców naiwnych,
przedstawiając programy róznych opcji partyjnych,
a każdy program - to danej partii duma,
którego wyborca - po prostu nie kuma.
Kilkadziesiąt razy w życiu głosowałem,
to co mi obiecywano, nigdy nie dostałem,
teraz mogę zagłosować - ale tylko na sąsiada,
bo przynajmniej wiem - jakiego znam dziada. |